O mnie

Moje zdjęcie
Katowice, Śląskie, Poland

środa, 26 marca 2014

Suflety amaranusowe i bardzo żółta zupa z topinambura Ottolenghiego


Amarantus w ziarnie miałam od dawna i nie bardzo miałam pomysł na to jak go wykorzystać. Zalecane zagęszczanie nim zup nie było dla nas dobrym rozwiązaniem. Poza omletem z udziałem amarantusa, który raczej zdarzyć się u nas może niezwykle sporadycznie, bo jakoś nie jesteśmy fanami omletów, ziarenka stały w szafce. Gdy któryś już raz czytałam przepis Heidi na suflety amarantusowe, w końcu zdecydowałam się na wypróbowanie.
Wyszły bardzo smaczne. Do niektórych sufletów dodałam od siebie podsmażone pieczarki z cebulą i odrobiną szynki. Jak dla mnie sufleciki stanowiły bardzo fajny dodatek do zupy, w miejsce grzanek, czy ziaren.
Natomiast mąż chwalił, ale poprzestał na jednym, stąd domniemuję, że niekoniecznie takie zupowe dodatki są w jego guście.

Co zaś się tyczy zupy z udziałem jerusalem antrichoke – czyli tytułowego topinambura (słonecznika bulwiastego), to w zeszłym roku znalazłam kilka przepisów zupowych i większość wypróbowałam. Pośród nich były trzy Yotama Ottolenghiego. Jednym z nich była zupa z dodatkiem żółtej papryki i tej właśnie nie zdążyłam wypróbować w poprzednim sezonie. Wydawała mi się w związku z papryką najmniej atrakcyjna.
Czas na próbę przyszedł w tym roku. No i przyznaję, że moje wyczucie mnie zawiodło. Ta zupa była chyba najsmaczniejsza. Warto w ramach ciekawostek dodać, że to zupa z domu rodzinnego Yotama, którą gotowała jego matka. Do zupy dodaje się grzaneczki z ciabaty z charakterystycznymi dla środkowego wschodu przyprawami, czego ja tym razem zaniechałam.
Dla kogoś, kto nie lubi nowych smaków, a repertuar zup zakończył na rosole, pomidorowej, ogórkowej i żurku, czy barszczu, smak słonecznika bulwiastego będzie czymś niespotkanym dotąd, zaskakującym i niekoniecznie zasmakuje w topinamburze. My jednak nowych smaków się nie boimy, a ten zresztą nie jest dla nas nowy, bo okiełznany co najmniej od dwóch lat.
Ja bardzo lubię charakterystyczny posmak tego warzywa i polecam wszelkie zupy z jego udziałem, tą oczywiście szczególnie.


 

Suflety –  Super Natural Cooking Heidi Swanson s. 51

Składniki dla 4 osób:

-1i ¼ kubka ziarna amarantusa;
- 2 kubki wody;
- sól, chilli;
- 2 łyżki masła;
- 2 łyżki mąki amarantusowej – zastąpiłam pszenną typ 2000;
- 1 i 2/3 kubka ciepłego mleka;
- 6 jajek – osobno żółtka i białka – w temperaturze pokojowej;
- ¾ kubka tartego Gruyere lub innego wyrazistego żółtego sera – u mnie Old Irish Cheddar;

- dodatki – opcja:*
pieczarki – pokrojone w plastry, cebula  - pokrojona w kostkę, czosnek – posiekany, szynka – pokrojona w kosteczkę;

* te składniki można wcześniej lekko podsmażyć lub poddusić, doprawiając do smaku.



1. Kubek amarantusa ugotować w wodzie przez ok. 20 minut, aż przestanie być twardy. Po tym czasie amarantus odsączyć, przyprawić solą i pozostawić.

2. Nastawić piekarnik na 200 stopni. 4 ramekiny wysmarować obficie masłem i wysypać pozostałym  nieugotowanym ziarnem amarantusa.

3. W rondlu rozgrzać masło, dodać mąkę  i mieszać podgrzewając przez 1-2 minuty do czasu, aż się zacznie pienić. Zdjąć rondel z ognia i wymieszać dokładnie z ciepłym mlekiem. Całość ponownie postawić na ogniu, zagotować. Gotować ok. minuty, aż masa mleczno - mączna zgęstnieje. Zdjąć z ognia.

4. Lekko ubić żółtka, wymieszać z żółtym serem i delikatnie wymieszać z amarantusem. Do masy wmieszać masę mleczno- mączną.

5. Ubić białka z szczyptą soli na sztywno.  Delikatnie wymieszać z sufletową bazą. napełnić ramekiny masą. Zmniejszyć nagrzanie piekarnika na 190, wstawić ramekiny i zapiekać ok. 30 minut, aż lekko zbrązowieją i urosną. Podawać od razu, nie po czasie.

6. Jeśli do sufletów dodaje się jakiekolwiek dodatki, to przy przekładaniu masy do ramekinów, po napełnieniu połowy naczynia,  należy dodać wcześniej przygotowane składniki. Całość przykryć masą. Można tez ułożyć na wierzchu np. plasterki pieczarek.



Zupa z żółtej papryki i topinambura (słonecznika bulwiastego), Yotam Ottolenghi w
The Guardian 28.09.12 r.

Składniki:

- 4 łyżki oliwy z oliwek + dodatkowa do zakończenia;
- 2 średnie cebule – pokrojone w plastry;
- 6 żółtych papryk, pokrojonych w ćwiartki;
- 12-15 topinamburów ok. 450 g. – pokrojonych w ćwiartki;
- 750 ml. bulionu;
- ½ łyżeczki cukru;
- sól, biały pieprz;
- 20 g. posiekanej kolendry;

Wykonanie:

1. Na rozgrzanym oleju – 3 łyżkach – należy gotować cebulę na średnim ogniu przez ok. 10 min., okazjonalnie mieszając, pozwalając by się zeszkliła i zmiękła, nie zaś zbrązowiała.

2. Do cebuli dodać paprykę i topinambur. Dusić przez kolejne 5 minut, a następnie warzywa zalać bulionem, dodać sól, cukier i pieprz. Przykryć przykrywką i gotować przez 15-20 minut, aż topinambur będzie ugotowany. Wówczas zupę zdjąć z ognia.

3. Dodać większą część kolendry. Pozwolić jej chwilę odpocząć, a następnie zmiksować, zachowując odrobinę cząstek warzyw. Serwować z pozostałą świeżą kolendrą.






2 komentarze:

Related Posts with Thumbnails